Podróże
Tysiącletnie smaki
Greckie dziedzictwo kulturowe jest nie do podważenia. Z kolei smaki kuchni helleńskiej – nie do zapomnienia. Grecy, bez względu na wszystko, są dumni z dorobku swojego narodu, zwłaszcza gdy mowa o kulinariach. Wieńczącą lato wyprawę do Hellady warto więc oprzeć na szlaku smaków, które liczą sobie tysiące lat. Zacznijmy jednak od początku, czyli przystawek. Oczywiście oliwki w wielu odmianach i dolmades (mięso zawijane w liście winogron) to klasyka dla turystów, ale warto spróbować czegoś więcej – na przykład kolokithokeftedes.
Greckie dziedzictwo kulturowe jest nie do podważenia. Z kolei smaki kuchni helleńskiej – nie do zapomnienia.
Pod tą nazwą kryją się smażone w głębokim tłuszczu placuszki zrobione z mielonej cukinii, zmieszanej z mięta, koprem oraz masą aromatycznych przypraw. Podawane z jogurtowym sosem tzatziki rozbudzają apetyt. Można też połechtać podniebienie odrobiną taramsalata – dipu z ikry, okruchów chleba, cytryny i oliwy.
Po tej przygrywce smaków, pora na coś konkretnego i niech będzie to musaka – sycąca zapiekanka z bakłażana, pomidorów i mielonego mięsa, doprawionych czosnkiem i zielem angielskim, przykrytych beszamelem i startym serem. Finałem takiej biesiady (obficie podlewanej winem) powinna być mała, ale oszałamiająco słodka, porcja baklawy lub typowo greckiego deseru – galaktoboureko. Delikatne ciasto filo wypełnione kremową, jajeczną masą aromatyzowaną sokiem i skórką cytrynową, pozwoli nam zrozumieć zachwyty Hellenów rodzimą kuchnią.
© 2015 Diners Club Polska