Nerkowiec
O ile orzeszki nerkowca znamy, to mało kto wie, jak wyglądają jego owoce, zanim z drzewa trafią do torebek z napisem „Kashew nuts”.
Z orzeszkami nerkowca jest jak ze świnką morską. Ani świnka, ani morska…
A trzeba powiedzieć, że wyglądają zaskakująco i nie mają w sobie nic z orzecha. Są to bowiem, obrazowo mówiąc, jabłka lub papryki z dziwną wypustką w kształcie… nadnercza. Jeszcze dziwniejsze jest, że choć owoce nanercza zachodniego – jak się nazywa po polsku ta pochodząca z tropików Ameryki Południowej roślina – są chrupiącymi orzechami, to ich najbliższym krewniakiem jest mięsiste mango. Do tego łupina orzecha nerkowca, o czym mało kto wie, zawiera… parzący skórę sok. Na szczęście w gotowych do spożycia orzechach są już same zdrowe składniki – witaminy, minerały i białko. Owoc nerkowca wykorzystywany jest w całości – z miąższu okalającego komorę z orzechem robi się wino, galaretki i dżemy. A z parzącego soku – preparaty odkażające.
Fruta bomba
Idealnie gasi pragnienie i zaspokaja głód. Melonowiec zwany na Kubie, ze względu na swój kształt, fruta bomba jest jednym z owoców, bez których nie można sobie wyobrazić egzotycznych wakacji.
To świetny owoc, skoro Urszula Dudziak „zadedykowała” mu piosenkę.
Co prawda melonowiec nie jest specjalnie tajemniczy – jest to po prostu papaja – ale jedzenie jego owoców ma same zalety. Pomijając bogactwo witamin i minerałów, fruta bomba ma wspaniały smak pełen słońca. Sprawdza się jako dodatek do drinków i koktajli oraz jako niskokaloryczna przekąska. Nic dziwnego, że Urszula Dudziak o papai napisała piosenkę!
Loquat
Ten japoński specjał coraz częściej można spotkać w polskich sklepach. Niemniej wciąż jest bardzo egzotycznym smakołykiem, a do tego ma bardzo miłą nazwę botaniczną – kosmatka japońska.
Z loquatu robi się aromatyczne dżemy, jak i nalewki.
Jest kuzynem jabłoni i nawet w smaku i składzie chemicznym to pokrewieństwo jest wyraźne. Kosmatki można jeść na surowo, ale również przygotowuje się z nich marmolady, syropy, a nawet wino. Loquat uprawiany jest od Japonii po Brazylię, ale tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni stosuje się go w celach leczniczych. Tradycyjna medycyna przypisuje owocom kosmatki działanie wykrztuśne.