Piwowar ze smartfonem
Technika wlewa się do życia z każdej strony. Dzięki Artbrew uwarzymy doskonałe piwo przy pomocy… smartfona. Prawdziwe piwo, a nie wirtualne. A jak już się je nawarzy, trzeba je wypić. Zdrowie techniki!
Nie jeden koneser złocistego trunku marzył o tym, żeby warzyć piwo w domu i cieszyć się smakiem własnej warki. Jeśli wierzyć tym, którzy parają się amatorskim browarnictwem, nie jest to szczególnie skomplikowane i całego procesu można się dość szybko nauczyć. Ale skoro coś można uprościć, to czemu nie?
Artbrew wynosi sztukę browarniczą na nieznany wcześniej poziom.
Z pomocą przychodzi Artbrew – domowy, zautomatyzowany system browarniczy, który może być obsługiwany z poziomu aplikacji na telefonie. Ten oryginalny sprzęt AGD wymaga jedynie napełnienia wodą i składnikami (wybranymi słodami, drożdżami, chmielem i np. przyprawami smakowymi) oraz wybrania na dotykowym panelu (albo w aplikacji) gatunku piwa, jakie zamierzamy uwarzyć.
Artbrew dopasuje panujące w jego wnętrzu parametry, aby wyszło nam jak najlepsze pale ale, IPA, porter, weizen lub bock. Właściwości trunku – od goryczki po kolor i wiele innych cech – można ustawić na ekranie smartfona. Co ważne, jednorazowo powstaje około 5 litrów piwa, a sam proces trwa od 7 do 21 dni. O jego kolejnych etapach zostaniemy powiadomieni bezprzewodowo, przez aplikację. Urządzenie ma kompaktowe wymiary, zbliżone do nieco większej kuchenki mikrofalowej.
Artbrew jest w fazie prototypu, ale już wkrótce powinien trafić do sprzedaży. Na razie prowadzona jest akcja crowdfundingowa w serwisie Kickstarter i każdy może wesprzeć projekt. Szacowana cena detaliczna tego wynalazku to 1000 dolarów, ale dla wspierających Artbrew na Kickstarterze powinna być niższa.
Aby wspomóc twórców kilkoma dolarami i przyczynić się do popularyzacji kultury picia piwa, wystarczy zajrzeć na tę stronę. Serwis akceptuje karty płatnicze, w tym popularne Discover „z rodziny” Diners Club. Zbiórka trwa do 4 maja br. Prost, zdrowie!