Ostern, czyli święta w Niemczech
Wielkanocne menu Niemców różni się od naszego. Na stole królują: muesli z owocami, jajka z kawiorem i chleb orzechowy. Warto wspomnieć również o „jajeczkach” z białego sera, z dodatkiem ziół oraz o typowo niemieckiej potrawie zwanej hackepeter. Przyrządza się ją na bazie mielonej wieprzowiny (tzw. metki), cebuli, papryki, przypraw i natki pietruszki. Jak u nas, muszą też pojawić się ciasta, a wśród nich babka drożdżowa z rodzynkami.
W Wielką Sobotę (a czasem także Niedzielę i Poniedziałek) Niemcy rozpalają „ognie wielkanocne”. Ten stary zwyczaj popularny jest przede wszystkim na wsiach. Jednak nie jest też obcy mieszczuchom. Według ludowych wierzeń ciepło i światło ognia mają przepędzić zimę i zapewnić urodzajność ziemi. Ogień wielkanocny symbolizuje zmartwychwstanie Chrystusa.
Zieleń nad modrym Dunajem
Austriacy nie lubią, gdy porównuje się ich do Niemców. Mają własne zwyczaje. Nie objadają się w czasie Wielkanocy, tylko ruszają na wycieczki. Niemniej przywiązują wagę do kulinarnej tradycji. Wśród dań wielkanocnego śniadania dominują słodkie potrawy, np. naleśniki z serem, cukrem i wanilią, słodkie bułeczki i ciasteczka anyżowe.
Serwowana jest także sałatka z wędliną i warzywami. Będąc w Austrii, warto spróbować słodkiej leguminy z kremem truskawkowym lub czekoladowym.
Austriacy mają nietypowe zwyczaje świąteczne. Wierzą np., że w Wielki Czwartek koniecznie należy zjeść coś zielonego…
Co interesujące, Austriacy mają nietypowe zwyczaje świąteczne. Pierwszy z brzegu przykład to wiara, że w Wielki Czwartek koniecznie należy zjeść coś zielonego. Drugi związany jest z hałasem. Od Wielkiego Czwartku do Niedzieli wędrują Ratschenbuben, czyli chłopcy z drewnianymi grzechotkami. Dźwięk instrumentów naśladuje kościelne dzwony, które zgodnie z tradycją biły tak głośno, że słychać je było aż w Rzymie, a ich echo wróciło dopiero w pierwszy dzień świąt.
Wielkanoc na północy
W Szwecji Wielkanoc wykwita gałązkami brzozy, żonkilami oraz narcyzami! Szwedzi świętują już od Wielkiego Czwartku. W tym dniu ulicami miast i wsi przemykają kolorowe gromadki dziewczynek ubranych w długie spódnice i chusty na głowach. Dzieciaki wędrują od domu do domu w poszukiwaniu czegoś słodkiego oraz „drobniaków”.
I w każdym domu coś dostają. To bowiem nie zwykłe dziewczynki, tylko wielkanocne wiedźmy. A z wiedźmami lepiej nie zadzierać… Co niezwykłe, szwedzką tradycją obowiązującą w Wielki Piątek jest… budzenie śpiących poprzez gwałtowne zdarcie z nich kołdry.
Szwedzką tradycją obowiązującą w Wielki Piątek jest… budzenie śpiących poprzez gwałtowne zdarcie z nich kołdry.
Osobliwy, ale wesoły zwyczaj. Równie zaskakująca jest tradycja samobiczowania! W okresie wielkanocnym w szwedzkich sklepach i na straganach można kupić kolorowe rózgi ozdobione koralikami i piórkami, którymi należy kilka razy lekko się uderzyć. To echo średniowiecznego zwyczaju pokutnego. Za występki chłostali się wszyscy bez względu na status społeczny i materialny. W świątecznym menu, jak można się domyślać, jest łosoś, choć na stołach pojawia się także jagnięcina.