Bezpieczny do absurdu
Smartfon to dziś więcej niż tylko urządzenie do rozmawiania. To sejf z wrażliwymi danymi – o nas, o naszych interesach i finansach. Za „jedyne” 16 000 dolarów możemy zabezpieczyć swoją prywatność. Tylko czy to nie zakrawa na absurd?
Marka Sirin Labs nie jest chyba zbyt powszechnie znana. Podobnie, jak jej flagowy produkt – smartfon Solarin. Ostatnio jednak głośno o obu, a to wszystko za sprawą premiery superbezpiecznego smartfona, którego koszt to „tylko” 16 000 dolarów i ambasadorów tego produktu – Leonardo DiCaprio i Toma Hardy’ego.
Telefon Solarin, jak zapewnia producent, to najbezpieczniejsze urządzenie, jakie kiedykolwiek powstało. Dane zgromadzone na smartfonie, jak też komunikacja z innymi, są szyfrowane sprzętowo 256-bitowym kluczem AES, który jest wykorzystywany m.in. przez rząd USA i agencję NSA. Sirin Labs podkreśla, opracowanie oprogramowania smartfonu, które wykorzystuje w pełni to szyfrowanie kosztowało niemal 72 mln dolarów i pracowali nad nim (przez dwa lata) inżynierowie ze Szwecji i Izraela.
Co interesujące, pod względem podzespołów Solarin nie odbiega znacząco od topowych smartfonów na rynku (z 2015 roku…), dostępnych za ułamek ceny tego superbezpiecznego telefonu. Napędza go bowiem procesor Snapdragon 810, ma 4 GB pamięci RAM i 5,5-calowy ekran QHD (2560 x 1440 pikseli) – nic szczególnego. Ciekawostką może być fakt, że obudowę z tytanu zaprojektował designer Karin Rashid. Tylko, czy to (jak też pozostałe cechy Solarina) uzasadnia obłędną cenę smartfonu? Najpotężniejszy przywódca świata, prezydent Barack Obama, do ściśle tajnej komunikacji używa wiekowego smartfona Blackberry 8830 World Edition, który kosztuje w Polsce około… 800 zł.
Barack Obama do ściśle tajnej komunikacji używa wiekowego smartfona Blackberry 8830 World Edition za… 800 zł.
Oczywiście, w przypadku Obamy jest to wersja ze zmodyfikowanym softwarem, ale wciąż jest to sprzęt powszechnie dostępny. A jeśli ktoś ma sekrety większe niż przywódca USA – prosimy bardzo, Solarin za 16 000 dolarów powinien zaspokoić paranoidalną wręcz potrzebę bezpieczeństwa.
My tymczasem polecamy zabezpieczyć siebie i rodzinę za pomocą bogatego pakietu ubezpieczeń przypisanych, jakie dostarcza karta kredytowa Diners Club. Wychodzi dużo taniej…