Roundabout Baltic
70 obiektów, ponad 40 projektantów, 8 krajów, które mimo wielu różnic coś łączy: linia brzegowa Morza Bałtyckiego.
W ramach wystawy Roundabout Baltic twórcy z Danii, Estonii, Finlandii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Polski i Szwecji opowiadają o relacjach projektowania z naturą. Roundabout Baltic nie mówi o kondycji wzornictwa w krajach nadbałtyckich. Nie jest naukową analizą. Niczego nie dowodzi. Opowiada za to o nieuświadomionych typologiach, o zapatrzeniach, o doświadczeniach.
– Projekt powstał z osobistych pobudek. Podróżując, zauważyłam że są miejsca, których nie muszę się uczyć, bo są zrozumiałe, mimo że nigdy wcześniej tam nie byłam – mówi Agnieszka Jacobson-Cielecka, kuratorka i dodaje: – Z czasem zrozumiałam, że te ulotne wrażenia pojawiają się w miejscach związanych z morzem. Zaczęłam szukać wzoru.
Aranżacja wystawy celowo nie podkreśla kraju pochodzenia projektantów. Skupia się za to na analogiach w myśleniu twórców regionu nadbałtyckiego i wynikających z nich podobieństwach formalnych i wizualnych.
Układ ekspozycji umownie odwzorowuje następujące po sobie strefy pejzażu: od lasu, łąki i pola przez wydmy po styk wody i nieba. W pejzażu powtarzają się te same konstrukcje stawiane przez człowieka, bo tylko one są w stanie przetrwać zmienną pogodę i porywisty wiatr. Nad morzem rosną te same rośliny, które walcząc o przeżycie podobnie deformują się. Podobne są miękko otoczone kamienie, pofalowane powierzchnie, drewno poszarzałe na niepowtarzalny odcień szarości. Bliskość morza wiąże się z określonymi zawodami. Nawet mitologie, gusła i zabobony mieliśmy zbliżone, bo podobne bodźce oddziaływały na wyobraźnię naszych przodków.
Czy zamiast klasyfikacji opartej na kraju pochodzenia bardziej adekwatny byłby podział oparty na specyfice lokalnego środowiska naturalnego – jego klimacie, dostępnych zasobach i tradycyjnych w danym regionie metodach rzemieślniczych?
Roundabout Baltic to wizualna opowieść, która uruchamia osobiste skojarzenia i prowokuje wiele pytań. Na przykład: czy w czasach globalizacji, zacierających się granic i dyskusji o narodowej przynależności określenia takie jak „polski dizajn”, „szwedzkie wzornictwo” są nadal aktualne? Czy może zamiast klasyfikacji opartej na kraju pochodzenia bardziej adekwatny byłby podział oparty na specyfice lokalnego środowiska naturalnego – jego klimacie, dostępnych zasobach i tradycyjnych w danym regionie metodach rzemieślniczych?
Wystawa przypomina też – nieco zapomniane w czasach odmieniania „dizajnu” przez wszystkie przypadki – pojęcie kultury materialnej, której definicja obejmuje nie tylko fizyczne wytwory ludzkiej działalności, ale i sposoby ich wytwarzania. Tym samym podpowiada, że przedmioty opowiadają więcej niż tylko to, co widoczne na pierwszy rzut oka. I że dopiero poznając kontekst ich pochodzenia możemy w pełni zrozumieć i poczuć ich znaczenie.
Dodatkowych informacji na temat wystawy udziela Empty Room
Wystawa w Malmö trwa do 11 września: Form/Design Center, Lilla Torg 9.
Kolejna odsłona wystawy odbędzie się jesienią w Estonii, polska edycja planowana jest na 2017 rok.
Organizatorem wystawy jest Muzeum Regionalne Stalowej Woli: www.muzeum.stalowawola.pl.
Polscy projektanci biorący udział w wystawie: Alicja Patanowska, Anna Bera, duet Chmara Rosinke, Grynasz Studio, Justyna Popławska, Kosmos Project, Malafor, Modus Design, Olga Bielawska.
Wystawę dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego