Mocne wejście wiosny
Aby ułatwić sobie wiosenne przebudzenie, polecamy niezwykle smakowitą podróż po świecie mocnych, ciepłych i owocowych wrażeń…
Gdy zima się przedłuża, nie ma co czekać, aż mróz odpuści. Trzeba ratować dobry nastrój, by być gotowym na zbliżające się wiosenne przebudzenie świata. A nic tak nie poprawia humoru jak egzotyczne podróże. Przygotowania do takiej wyprawy najlepiej zacząć w zaciszu salonu i za pomocą rozgrzewającej „esencji” tego, co w owocach najlepsze – smaku. Egzotyczna wyprawa po świecie aromatów zaklętych w nalewkach i likierach to czysta przyjemność, która wzbudza wspomnienie lata. Zimowa depresja nie ma szans.
Przywitanie z Afryką
Marula – owoc drzewa o tej samej nazwie, rosnącego w Republice Południowej Afryki – smakuje słońcem. Jest lekko kwaśna, trochę słodka i bardzo egzotyczna. Drzew maruli nie uprawia się – owoce zbierane są z dziko rosnących egzemplarzy. Miąższ i duże pestki maruli są jadalne i do tego bardzo pożywne – zawierają bardzo wiele białka i zdrowych tłuszczów.

Z owoców maruli powstaje obezwładniający aromatem likier. / Foto: Diriye Amey, Shutterstock.com
Ważniejsze jest jednak, że z maruli wytwarza się niskoprocentowy kremowy likier, który świetnie podnosi nastrój i wybornie smakuje. Owoce zaraz po zbiorach są schładzane do temperatury około ośmiu stopni – żeby zatrzymać na pewien czas fermentację miąższu. Potem miażdży się je w wytwórni, zasypuje cukrem i zalewa… świeżą śmietanką. Dodatek drożdży nadaje likierowi moc, którą dodatkowo wzmacnia się destylatem z pozostałych po fermentacji owoców. Na tym jednak nie koniec – otrzymany alkohol poddaje się leżakowaniu nawet przez dwa lata w dębowych beczkach. Po tym czasie 17-procentowy likier – sprzedawany pod nazwą Amarula – trafia do smakoszy. Śmietankowy krem doskonale smakuje „sauté”, ale na jego bazie można również robić drinki – np. z sokiem ananasowym, anyżem, likierem migdałowym, a nawet wódką.
Włoski styl życia
Sambuca jest wyrafinowanym i mocno rozgrzewającym włoskim likierem. Jego głównym składnikiem są bowiem kwiaty czarnego bzu, anyż gwiaździsty, koper włoski i lukrecja, a ponadto do jego produkcji używa się soków owocowych. Ten aromatyczny i wysokoprocentowy (38-40 proc. alkoholu) trunek wymaga też specjalnej oprawy – picie go jak czystej wódki jest karygodnym błędem.
Do kieliszka Sambuci wrzuca się nieparzystą liczbę ziaren kawy, a następnie podpala się alkohol.
Żeby Sambuca uwolniła wszystkie smaki i aromaty gorącej włoskiej ziemi, trzeba ją odpowiednio „potraktować”. Do kieliszka likieru wrzuca się nieparzystą liczbę ziaren kawy, a następnie podpala się alkohol. Po chwili płomień się zagasza, wypija likier, a ziarna kawy żuje.

Sambuca to ognisty alkohol. I bardzo smaczny…
Innym sposobem podania Sambuki jest wlanie jej do kieliszka do koniaku, w którym jest parę łyżeczek cukru i ziarna kawy, i podpalenie. Gdy cukier się skarmelizuje, likier przelewa się do szklaneczki do whisky i wypija, a „aromat” z koniakówki… wdycha przez rurkę. La vita è bella!
Francuski pocałunek
Najlepsze koniaki są francuskie – podobnie jak likiery komponowane na ich bazie. A wśród nich szczególne miejsce zajmuje słynny Grand Marnier. Jest mocny i ma piekący smak, który wspaniale tonuje aromat gorzkich pomarańczy z Karaibów. Dodatek ziół i korzeni dodatkowo wzmaga intensywność doznań, jakie towarzyszą degustacji tego „słonecznego”, potrójnie wytrawnego (triple sec) likieru.

Likier Grand Marnier eksploduje wytrawnym aromatem i smakiem pomarańczy. / Foto: DeymosHR, Shutterstock.com
Grand Marnier jest alkoholem deserowym i świetnie się sprawdza w roli głównego alkoholu w koktajlach (np. w połączeniu z likierem kawowym), lecz koneserzy tego trunku zachwalają jego walory w „czystej formie”. Trzeba jednak pamiętać, że Grand Marnier ma wysoką, 40-procentową zawartość alkoholu. Bon appétit!
Błękit nieba
Można przewrotnie spytać, jaki kolor ma likier Curaçao? Niebieski? Oczywiście, choć na rynku są również zielone oraz pomarańczowe odmiany tego trunku. Błękitne Curaçao jest jednak najpopularniejsze, ale trzeba wiedzieć, że ten likier z gorzkich pomarańczy, pochodzący z Antyli Holenderskich (a dziś produkowany głównie na Haiti), jest bezbarwny – kolor pochodzi z bezsmakowego barwnika.

Likier Curaçao ma niepowtarzalny kolor wód Morza Karaibskiego.
Co jeszcze ciekawsze, Blue Curaçao do lat 70. XX wieku było barwione ekstraktem… ze skrzydeł indyjskich ważek. Zaprzestano tego jednak, ponieważ tym owadom zaczęło grozić wymarcie. Curaçao można smakować w czystej formie, ale likier ten świetnie nadaje się do drinków. Jego słodki smak oraz niezwykły kolor ubarwią każdy – jeszcze chłodnawy – wieczór. Za wiosnę!
101 dalmatyńczyków
Południowcy wiedzą, jak smakować życie. Nie dziwi więc, że na dalmatyńskim wybrzeżu popularny jest likier Maraskino. Powstaje ze sfermentowanych owoców gorzkiej wiśni – maraski – ale nie tylko, bowiem w Maraskino rozbrzmiewa symfonia aromatów.

Maraskino to wiśniowy skarb chorwackiego Zadaru. / Foto: zadar.travel
Likier zawiera wanilię, orzechy, jaśmin oraz alkohole destylowane z płatków kwiatów pomarańczy i róż. Prawdziwe Maraskino wytwarzane jest od końca XVIII wieku w chorwackim Zadarze. Niestety, w Polsce bardzo trudno dostać ten likier, dlatego w czasie wakacyjnych podróży po adriatyckim wybrzeżu warto zrobić zapasy na chłodne dni przedwiośnia.
Mocny smak podróży
O tym, że podróże procentują wie każdy dorosły globtroter… Wie też, że w podróż za mocnymi smakami wiosny warto wziąć zaufanego kompana, z którym łatwiej i przyjemniej będzie spędzać upojne chwile.
Do końca czerwca 2017 roku prywatne karty kredytowe Diners Club, niezastąpione w podróży, można otrzymać na promocyjnych warunkach – za połowę pierwszej opłaty rocznej. Warto się spieszyć! Więcej informacji o tej ofercie znajduje się na stronach internetowych promocji!