Wszystko, co osiągnęła, zawdzięcza sobie i systematycznej pracy. Jej kariera jest urzeczywistnieniem tego, z czego słyną Stany – amerykańskiego snu. Diane E. Offereins, prezes Departamentu Płatności Discover Financial Services opowiada o osiąganiu sukcesów i swoim hobby – golfie.
Jak podobał się Pani film „Życie Pi”, w którego promocję był zaangażowany Diners Club International?
Może trudno w to uwierzyć, ale nie widziałam jeszcze „Życia Pi” (śmiech). Kiedy w naszej siedzibie w Chicago organizowany był wewnętrzny pokaz przedpremierowy, miałam akurat spotkanie. Niestety, w ogóle brakuje mi czasu. Mam jednak nadzieję, że już niedługo zobaczę ten oscarowy film.
Ma Pani poczucie, że częściowo odpowiada Pani za jego sukces?
Uczestnictwo w tym projekcie było wartościowym doświadczeniem. Film zdobył wiele nagród, a przede wszystkim spodobał się milionom ludzi. Dlatego patrzę na akcję promocyjną „Życia Pi” z globalnej perspektywy.
A co w tym wypadku oznacza globalne spojrzenie?
Nasze światowe franczyzy, jaką między innymi jest Diners Club Polska, miały dzięki uczestnictwu w promocji „Życia Pi” okazję, by podnieść swoją pozycję rynkową i wzmocnić postrzeganie marki. To jest globalny sukces.
Jak Pani osiągnęła wszystkie swoje sukcesy, w tym dojście do kierowania Departamentem Płatności w Discover Financial Services? Jak zarządza się tak wielką firmą?
Niewątpliwie nie jest to łatwe zadanie (śmiech), ale nie robię tego sama. Mam świetny zespół, dzięki któremu ta praca jest nie tylko przyjemna, ale przede wszystkim przynosi widoczne korzyści. W ogóle uważam, że jeśli praca przynosi satysfakcję, nie jest męcząca. Naturalnie uczestniczenie w zarządzaniu tak dużym działem koncernu wymaga skupienia – złożoność zagadnień i procesów, które zachodzą wewnątrz firmy o globalnym zasięgu, jest ogromna. Bardzo często podróżuję, ale widzę w tym korzyści – spotykam ciekawych ludzi, poznaję świat. Moja praca łączy przyjemne z pożytecznym (śmiech).
Tylko jak dochodzi się do stanowiska, jakie Pani zajmuje?
To była całkiem długa podróż przez życie (śmiech). W telegraficznym skrócie: po studiach ekonomicznych na Loyola University w Chicago i Nowym Orleanie pracowałam w kilku firmach większych i mniejszych – dzięki czemu poznałam meandry zarządzania w różnych skalach.
Każda kolejna posada prowadziła mnie do awansu i nowych zajęć. Udawało mi się mądrze wykorzystać nadarzające się w życiu okazje zawodowe.
Każda kolejna posada prowadziła mnie do awansu i nowych zajęć. Między innymi w latach 1993-1998 byłam wiceprezesem banku MBNA (Maryland Bank, National Association – przyp. red.), największego na świecie niezależnego emitenta kart płatniczych typu affinity (wydawanych w porozumieniu z organizacjami nonprofit; płatności takimi kartami wpierają działalność charytatywną – przyp. red.). Wielką satysfakcję sprawia mi to, że choć zaczynałam karierę w finansach, to zgłębiałam również zarządzanie w sektorze technologicznym. To była duża odmiana, ale równocześnie te doświadczenia otworzyły przede mną nowe możliwości, które procentują do dziś. Piętnaście lat temu związałam się z Discover Financial Services. Niewątpliwie fakt, że udawało mi się mądrze wykorzystać nadarzające się w życiu okazje zawodowe, sprawił, że obecnie jestem uznawana za wpływową.