Ekstrawagancja ma swój niepowtarzalny smak – zabójczo toksycznej ryby, piemonckich trufli i japońskiej wołowiny. Ma też swoją cenę, ale gdy chodzi o absolutną przyjemność, pieniądze się nie liczą.
Dwie dekady temu szczytem oryginalności były potrawy chińskie. Dekadę temu – sushi. Gusta jednak się zmieniają. Wraz ze zmniejszającym się światem, coraz ciekawsze specjały trafiają na europejskie stoły. Co ciekawe, niektóre z tych smakołyków mogą być nawet zabójcze. Ale cóż, bez ryzyka, życie nie ma smaku…