Elegancja pod żaglami
Czy można jednocześnie produkować najwyższej klasy odzież sportową przeznaczoną dla żeglarzy i tworzyć modne, nawiązujące do klasycznych, angielskich wzorów ubrania? Nie jest to łatwe, bo obie te dziedziny mody dzieli nawet nie przepaść, lecz ocean. Jednak niektórym ta sztuka się udaje.
Henri Lloyd jest niekwestionowanym liderem światowego rynku odzieży żeglarskiej. Przy produkcji swoich ubrań firma wykorzystuje najnowsze dostępne technologie. Używane materiały, takie jak gore-tex, polartec wind pro lub TP 2 alpha zapewniają żeglarzom komfort i jednocześnie „odgradzają” ich ciała od niekorzystnych warunków atmosferycznych. Co ciekawe, stroje te są również przyjazne środowisku, co potwierdza nagroda zdobyta przez kurtkę Blue Eco Jacket na amsterdamskich targach żeglarskich METS 2009. Ponadto, Atmosphere Jacket została uznana za najlepszą kurtkę morską na targach Wiatr i Woda 2009.
W ubraniach tej marki czoła największym falom i sztormom stawiali tacy żeglarze, jak kapitanowie Krzysztof Baranowski, Jarosław Kaczorowski, Roman Paszkę, Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, sir Francis Chichester i Robin Knox-Johnson. Stworzona przez HL odzież kilkukrotnie „przepłynęła” ocean oraz „brała” udział w prestiżowych regatach – o Puchar Ameryki, Withbread Round The World Race, Volvo Ocean Race oraz Race 2000. Co więcej, w stroje firmy Henri Lloyd ubrani byli zawodnicy polskiej reprezentacji olimpijskiej w Sydney i Pekinie oraz słynna załoga żeglarska BMW Oracle. Walory odzieży HL doceniają nawet kierowcy rajdowi Formuły 1 – Henri Lloyd jest oficjalnym dostawcą odzieży i technologii dla zwycięskich teamów. W 2009 roku zapewniał wsparcie drużynie Brawn GP. W obecnym roku stał się partnerem Mercedes GP Petronas.
Zawodowe testy
Współpraca marki Henri Lloyd ze sportowcami ma wymiar praktyczny. Zanim nowe modele kurtek, spodni, butów i innych elementów ubioru trafią do sklepów, testowane są przez profesjonalistów. Oceniają oni zarówno jakość wykonania strojów, jak i ich funkcjonalność. Ubrania przechodzą prawdziwy chrzest bojowy w najtrudniejszych warunkach. Poddawane są uderzeniom lodowatej, słonej wody, smagane zimnym wiatrem, znoszą palące słońce i naprężenia, jakie powstają codziennie w czasie oceanicznego rejsu. To sprawia – zdaniem Andrzeja Schuetza. dyrektora brodnickiej fabryki HL – że w sprzedaży pojawiają się tylko wyroby przemyślane w każdym szczególe.
Na wybiegu
Choć około 40 proc. wszystkich produkowanych przez Henri Lloyda ubrań ma przeznaczenie sportowe, to poza szerokim wyborem ubiorów „funkcjonalnych” firma ma w swoim portfolio również kolekcję fashion. Zarówno damskie spódnice, suknie oraz bluzki, jak i męskie bluzy, spodnie, koszule, swetry i buty, które ją tworzą, charakteryzują się wiecznie modnym żeglarskim sznytem. Stroje wyróżnia ponadczasowa elegancja połączona z nonszalancją gwarantującą komfort. To sprawia, że ubrania tej marki z kolekcji fashion idealnie sprawdzają się w mieście i w czasie relaksujących wycieczek. O jakości i wyglądzie strojów z tej linii świadczą zdobyte nagrody, m.in. prestiżowa Fashion Brand of The Year.
Henri – Henryk
Mimo że firma Henri Lloyd promuje angielski, tradycyjny styl, i narodziła się w Wielkiej Brytanii, to tak naprawdę ma… polskie korzenie. Jej współzałożycielem jest Henryk Strzelecki, rodem z pomorskiej Brodnicy. Gdy wybuchła II wojna światowa, miał zaledwie 14 lat. Uciekł spod okupacji do Szwajcarii, a stamtąd przedarł się na południe Europy, do Włoch. Tam wstąpił do 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa. Mimo młodego wieku awansował w wojskowej hierarchii i ostatecznie został dowódcą 12-osobowej baterii artyleryjskiej. Po wojnie, podobnie jak tysiące innych polskich żołnierzy walczących na froncie zachodnim i południowym, osiadł w Anglii. Miał wówczas 21 lat i chciał nadrobić spowodowane wojną zaległości. Zaczął uczęszczać do college’u technicznego, a następnie – dzięki otrzymanemu od polskiego rządu na wychodźstwie, stypendium – na uniwersytet w Leeds, gdzie zdobył dyplomy z handlu, techniki i mody. Po studiach imał się wielu zajęć. Pracował m.in. w kopalni i fabryce drutów w Wakefield. Jednak ciężka praca fizyczna nie była dla niego. Szukając nowego pomysłu na życie, zetknął się z – obcą mu wówczas – branżą odzieżową. Co prawda został tylko magazynierem w fabryce koszul Double Iwo, ale jego los zaczął „ustawiać się’ na przygotowanych dla niego torach. Następnie udało mu się zatrudnić w firmie Berketex, zajmującej się produkcją odzieży.
Początkowo był praktykantem, jednak w krótkim czasie przeniósł się do Manchesteru, do fabryki firmy produkującej płaszcze przeciwdeszczowe Aligator Rainwear, gdzie został kierownikiem produkcji. Jego kariera rozwijała się w błyskawicznym tempie. Po trzech latach był już dyrektorem zakładu i zarządzał pracą 260 osób. Minęło kilka lat, Strzelecki postanowił zacząć pracę na własny rachunek. Wraz z partnerem biznesowym, Angusem Lloydem, 1 lipca 1963 roku założył firmę Henri Lloyd. Za swoje logo przyjęli ozdobne inicjały HL (pochodzące od pierwszej litery imienia Strzeleckiego i pierwszej litery nazwiska Lloyda), otoczone wieńcem laurowym mającym przynieść obu biznesmenom szczęście. Pomiędzy literami umieścili też koronę symbolizującą związek z polską symboliką narodową.
Królowa brytyjska odznaczyła Strzeleckiego tytułem Member of British Empire, a prezydent RP przyznał mu Złoty Krzyż Zasługi oraz nagrodę im. Eugeniusza Kwiatkowskiego.
Po upływie pół roku nadarzyła się okazja, by produkty firmy Henri Lloyd pokonały najważniejsze osoby w branży odzieżowej. Odbywały się bowiem angielskie Wielkie Targi Sprzętu Żeglarskiego – jedna z najistotniejszych imprez tego typu. Pomysł, by pojawić się tam ze stoiskiem, okazał się strzałem w dziesiątkę. Odwiedzający, podobnie jak konkurencyjni wystawcy, byli zachwyceni ubiorami z logo HL.
Nowe czasy
Po kilku latach wspólnik pana Henryka wycofał się z biznesu, zaś ster firmy przejął Strzelecki. Jednak nigdy nie zapomniał on o rodzinnym mieście. W 1993 roku założył w Brodnicy fabrykę, szyjącą głównie ubrania żeglarskie. Co prawda na początku było to tylko przeszywanie wykańczające strojów skrojonych za granicą, ale z czasem angielska centrala przekonała się do polskiego zakładu. W 1997 roku cała produkcja została przeniesiona do naszego kraju, zaś fabrykę w Manchesterze zlikwidowano. Na Wyspach pozostały jedynie: biuro zarządu, magazyny i pracownia projektowa. Ponad 80 procent produkcji brodnickiego zakładu trafia na eksport, co jest wymownym dowodem na popularność ubrań tej marki na świecie. Od końca lat 80. firmą kierują dwaj synowie Strzeleckiego, ale on sam pozostaje jej tytularnym prezesem. Także jego zasługi dla rozwoju biznesu zostały docenione – królowa brytyjska odznaczyła go tytułem Member of British Empire, a prezydent RP przyznał mu Złoty Krzyż Zasługi oraz nagrodę im. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Jest także honorowym obywatelem włoskiego Alessano oraz teksańskiego GaWeston. Przez blisko 50 lat budowania firmy pan Henryk osiągnął wiele. Dziś marka Henri Lloyd jest obecna w ponad 50 krajach (w Polsce ma sieć sklepów w kilku miastach: Brodnicy, Gdyni, Poznaniu, Warszawie, Toruniu, Wrocławiu i Krakowie). Stworzył on nie tylko jedną z najlepiej rozpoznawalnych marek odzieżowych na świecie, ale jeszcze udało mu się połączyć żeglarską funkcjonalność z prostą, lecz stylową, elegancją. Cóż, Polak potrafi.
Henryk Strzelecki zmarł 26 grudnia 2012 roku w Manchesterze.
Artykuł pochodzi z archiwalnego wydania „Diners Club Magazine” z 2010 roku, niektóre informacje i/lub materiały ilustracyjne zostały zaktualizowane.