Biznes
Nie od dziś wiadomo, że najlepsze modelki zarabiają krocie. Wynagrodzenie gwiazd wybiegów oszałamia w równym stopniu, co ich uroda.
Ile może być warta nieskazitelna uroda, nienaganna sylwetka i umiejętność „gładkiego” chodzenia po wybiegu? Cóż, mówimy o realiach świata rządzonego przez reklamę, a więc cena piękna jest adekwatna do jego udziału w promocji dóbr wartych miliardy dolarów. Dość powiedzieć, że według raportu „Global Beauty Care Products Industry 2012–2017: Trend, Profit, and Forecast Analysis”, rynek kosmetyków (perfum, kremów, produktów do makijażu i pielęgnacji) osiągnie w przyszłym roku rekordową wartość 265 mld dolarów. To biznes, który notuje coroczny przyrost rzędu 5 proc., co w przypadku wspomnianych kwot oznacza wzrost wartości o ok. 20 mld dolarów każdego roku. To jednak nic, gdy weźmie się pod uwagę rynek mody. Ten w globalnej skali osiągnął „kapitalizację” szacowaną na niemal 2 bln (biliony) dolarów i daje zatrudnienie ponad 80 mln ludzi. Na tak zarysowanym tle bajeczne zarobki top modelek wydają się uzasadnione. Kilkadziesiąt milionów dolarów to przecież tyle co nic…
Piękne i bardzo bogate
Magazyn „Forbes” przygotowuje wiele zestawień „naj”, a najbardziej rozpalają zmysły rankingi najbogatszych i najlepiej zarabiających przedstawicieli różnych branż. Nie brak wśród nich gwiazd modelingu, których zarobki sięgają 44 mln dolarów rocznie. Czyje piękno jest najwyżej wyceniane, i czy w rankingu „Forbes” są jakieś Polki?
© 2015 Diners Club Polska