Praca w sklepach na lotniskach jest fascynująca, zapewniają pracownicy punktów Aelia – Klaudia z Krakowa oraz Aleksandra z Warszawy.
Od ilu lat pracujecie w firmie Aelia i na jakich stanowiskach?
ALEKSANDRA: W Aelia pracuję od ponad czterech lat, aktualnie na stanowisku starszego sprzedawcy. Dwa lata temu wzięłam udział w programie Rozwoju Karier, dzięki któremu realizuję się w funkcji trenera wspierającego i ambasadora jakości obsługi Klienta. Otrzymałam niezbędną wiedzę, by prowadzić szkolenia – brałam udział w szkoleniach z kategorii Train the Trainers oraz w Seminariach dla Trenerów.
KLAUDIA: Rozpoczęłam swoją pracę w Aelia na stanowisku sprzedawca-kasjer sześć i pół roku temu. Wtedy kiedy otwarto pierwszy sklep Aelia w Polsce. Wsparcie przełożonych oraz chęć uczenia się pozwoliły mi na zdobycie wiedzy i umiejętności odpowiednich do objęcia stanowiska starszego sprzedawcy. Następnie awansowałam na stanowisko zastępcy kierownika działów a obecnie jestem zastępcą kierownika sklepów w Krakowie.
Zatrudnienie na lotnisku oznacza niestandardowe, często nocne godziny pracy. Czy można polubić taką pracę mimo pewnych niedogodności?
ALEKSANDRA: W każdej pracy są jakieś niedogodności, ale jeśli dla kogoś ważny jest młody, dynamiczny zespół, to z pewnością polubi pracę w Aelia.
KLAUDIA: Podczas rozmowy kwalifikacyjnej zostałam poinformowana o warunkach pracy, po czym podpisałam umowę o pracę. Tryb, w jakim pracujemy, nie jest dla mnie uciążliwy, ponieważ najzwyczajniej w świecie lubię moją pracę i nie myślę o niej w kategoriach „uciążliwości”. Jest wiele pozytywów. Praca jest dynamiczna, ciągle się coś dzieje, a bezpośredni kontakt z Klientem sprawia, że każdy dzień jest inny.
Powiedzcie w takim razie, co daje wam największą satysfakcję z pracy w Aelia? Co sprawia, że z uśmiechem na twarzach jedziecie o 3.00 rano na lotnisko?
ALEKSANDRA: Uśmiech rysuje się na mojej twarzy na myśl o ludziach, z którymi współpracuję. Osoby pracujące w Aelia są inteligentne, wykształcone i niesamowicie pozytywne. Mamy również wielu stałych Klientów, którzy zaglądają do nas choćby na chwilę, by przywitać się i zamienić dwa słowa.
KLAUDIA: Praca w Aelia daje mi pełną satysfakcję, ale jeżeli mam wybrać jedną, najlepszą rzecz, to będzie to kontakt z ludźmi.
W sklepach Aelia chcemy być na bieżąco z modą i stylami, bo zależy nam na zadowolonych Klientach.
Ze względu na charakter pracy mamy styczność z różnymi narodowościami i kulturami. Dlatego nasza praca jest taka ciekawa. Ponad to często słyszę od Klientów, że mamy świetnych pracowników, wykwalifikowanych sprzedawców albo że „mamy właściwych ludzi na właściwym miejscu”. I jak tu nie czuć się usatysfakcjonowanym? Zespół jest zgrany, wspieramy się, wspólnie dążymy do realizacji celów. Mamy jasny przekaz ze strony przełożonych – efekty naszej pracy są doceniane, co jest bardzo motywujące. Dlatego chętnie przychodzę do pracy – nawet na 3.00 rano. Choć czasem zaspana (śmiech).
Obserwując sprzedawców Aelia podczas kontaktów z Klientami, odnosi się wrażenie, że posiadają szeroką wiedzę dotyczącą produktów. Skąd czerpiecie informacje?
ALEKSANDRA: Przede wszystkim mamy możliwość uczestniczenia w szkoleniach, których program jest bardzo usystematyzowany. Źródłem naszej wiedzy jest również internet oraz informacje od innych osób z zespołu. Jeśli ktoś znalazł coś ciekawego, dzieli się tym z innymi. Poszukiwanie informacji o produktach to niekończąca się opowieść – co chwilę pojawiają się nowości, trendy się zmieniają, a my chcemy być na bieżąco, bo zależy nam na zadowolonych Klientach.
KLAUDIA: Jak Aleksandra wspominała, korzystamy z licznych szkoleń organizowanych przez naszą firmę oraz przez marki i dostawców lokalnych. Chcąc być kompetentnym sprzedawcą, trzeba posiadać szeroką wiedzę i rozwijać się, bo to procentuje. Dlatego sami również poszukujemy informacji w różnych źródłach. Dzielimy się wiedzą ze sobą nawzajem, dzięki czemu wzrasta poziom obsługi Klienta, a jest to naszym priorytetem.
Najświeższe informacje dla Użytkowników i Posiadaczy kart Diners Club.
Artykuł pochodzi z archiwalnego wydania „Diners Club Magazine”.