Wypoczynek w stylu eko
Moda na ekologię nie przemija, a najlepszym na to dowodem jest popularność „zielonych” kurortów wypoczynkowych. Oto kilka z nich.
Każdego roku, na początku wakacji, portal internetowy telewizji CNN wybiera najciekawsze miejsca godne odwiedzenia. W tym roku są to „zrównoważone ekologicznie” kurorty. Nie dajmy się jednak zwieść pierwszej myśli, jaka z tym się wiąże – ekologiczne nie oznacza prymitywne. Trzy opisywane lokalizacje to esencja „zielonego” i przyjaznego środowisku luksusu.
Soneva Fushi – Malediwy
Już samo nazwa Malediwy przywodzi na myśl rajskie krajobrazy wypełnione bujną roślinnością i krystalicznie czystą, turkusową wodą. Ośrodek wypoczynkowy Soneva Fushi jest zaś najpełniejszą tego wyobrażenia emanacją.
Tropikalna roślinność wyspy Kunfunadhoo i ciepłe fale Oceanu Indyjskiego to coś, co trzeba zobaczyć i zachować dla potomnych. Soneva Fushi wie, jak zadbać o to dziedzictwo natury. W kurorcie 90 proc. odpadków jest poddawana recyklingowi – w tym 100 proc. niezjedzonej żywności, która na wyspie przeznaczana jest na kompost. Energia elektryczna pozyskiwana jest z ogniw fotowoltaicznych, a woda pitna w całości pochodzi z odsalania wody morskiej, której tam nie brakuje.
Inkaterra – Peru
W w peruwiańskim rezerwacie Tambopata, w gęstwinie dżungli, znajduje się wyjątkowy atrakcja dla turystów, dla których liczy się ekologia. W chatach wzniesionych z pozyskiwanego lokalnie drewna, podróżnicy spragnieni przygody w dżungli mają zapewnione zdecydowanie luksusowe warunki i bazę do wypraw.

Życie w dżungli nie musi być siermiężne. Kurort Inkaterra w rezerwacie Tambopata to udowadnia. / Foto: inkaterra.com
Domki, nazywane z hiszpański cabañas, wyposażone są w wygodne łóżka, pełną instalację sanitarną, zestawy do oglądania telewizji satelitarnej oraz inne udogodnienia. Co jednak najważniejsze, pobyt w Inkaterra nie generuje obciążenia dla dzikiego środowiska peruwiańskiej dżungli – odpadki poddawane są recyklingowi, a energia w dużej mierze pochodzi ze źródeł odnawialnych.
eXtreme Hotel – Dominikana
Republika Dominikany to coraz bardziej popularny wśród Polaków kierunek wakacyjnych podróży. Gwarancja słonecznych dni, ciepłej wody i idealnie złocistego, drobnego piasku na plażach zachęcają do odwiedzenia tego odległego zakątka świata.

Dla takich widoków z hotelowego okna warto spędzić 13 godzin w samolocie do dominikańskiego Cabarete. / Foto: eXtreme Hotels
Jeśli jednak interesuje nas coś więcej niż tylko słodkie nicnierobienie pod palmami na plaży, powinniśmy odwiedzić eXtreme Hotel w miejscowości Cabarete. Proekologiczne warunki są tam zapewnione – 100 proc. energii pochodzi ze słońca, klimatyzacja działa w oparciu o inteligentny system sterowania, dzięki któremu zużywa minimum prądu do schłodzenia pokojów, a woda pitna oraz przeznaczona do mycia w całości jest gromadzona wprost z nieba; to deszczówka.