Kolorowa planeta
Nasz błękitny glob, wydaje się być obdarty z tajemnic przez wszechwidzące oczy satelitów. Na szczęście, to tylko złudzenie. Świat skrywa wciąż setki cudów natury, której pomysłowość nie zna granic.
Rozmach, z jakim natura rzeźbi świat i jego krajobraz nigdy nie przestanie nas zadziwiać. Piękno pejzaży niektórych zakątków świata jest bowiem oszałamiające i wymyka się wszelkim wyobrażeniom estetycznym o naszej planecie. Trzeba je zobaczyć, najlepiej na własne oczy – chociażby na zdjęciach.
Chińska tęcza
Nasze Bieszczady „płonące” jesienią wszystkimi odcieniami czerwieni, choć piękne, spektakularnością serwowanych widoków muszą ustąpić chińskim „krewniakom” geologicznym w Narodowym Parku Geologicznym Zhangye Danxia. Położony w północno-zachodnich Chinach park słynie z krajobrazów uznanych za jedne z najpiękniejszych w Państwie Środka.
Tworzą je liczące 24 mln lat zerodowane formacje wapienne, których surowy wygląd odmieniają oszałamiające kolory. Kolejne warstwy kamienia odsłoniętego na zboczach tworzą tęczowe wzory, którym te skały zawdzięczają swoją nieoficjalną nazwę – góry tęczowe.
Park Zhangye Danxia jest ogromną (także dosłownie, bowiem zajmuje powierzchnię 510 km kw.) atrakcją turystyczną, w którą chińskie władze chętnie inwestują. W 2014 roku na rozbudowę infrastruktury – mostków, tarasów widokowych i tras – przeznaczyły ekwiwalent 56 mln złotych.
Inkaska święta góra
Równie fantastyczna formacja znajduje się w odległym od Chin zakątku świata – w Peru. Góra Ausangate jest wysoka na ponad 6300 metrów i onieśmiela swoją potęgą, jak również niezwykłym zabarwieniem. W wyniku wypiętrzających ruchów górotwórczych warstwy geologiczne tworzące szczyt zostały wypchnięte i przesunięte względem płaszczyzny.
Każda z warstw z kolei ma odmienną budowę mineralną i inny kolor. W efekcie, zbocza potężnej góry – czczonej niegdyś jako siedziba lokalnego bóstwa – pokrywają się pasiastym wzorem. Kolory przechodzą od turkusu do lawendowego fioletu i przez brązy w złoto, a całość mieni się feerią barw.
Wyprawa na Ausangate nie jest zajęciem dla kompletnych amatorów i warto w nią wybrać się z lokalnym przewodnikiem, który doprowadzi nas do najlepszych punktów widokowych.
Wzgórza jak malowane
W pogoni za na poły fantastycznymi krajobrazami warto też udać się kilka tysięcy kilometrów na północ od peruwiańskiego szczytu – do amerykańskiego stanu Oregon, do pomnika przyrody John Day Fossil Beds National Monument. Składają się na niego trzy formacje skalne, z których najbardziej malowniczą jest kompleks nazywany Painted Hills – malowane wzgórza.
I nazwa ta doskonale oddaje wygląd wzgórz „opasanych” barwnymi wstęgami warstw geologicznych odsłoniętych przez erozję. Painted Hills są jednym z siedmiu cudów Oregonu i niezwykłe zabarwienie zawdzięczają laterytowi (czerwień), wapieniom i mułowcom (szarości i brązy) oraz pokładom… węgla brunatnego (czernie).
Podróże pełne najpiękniejszych barw
Szukając towarzyszy podróży do najbardziej kolorowych zakątków świata warto uwzględnić kartę Diners Club, niezbędnik podróżnika. Zwłaszcza że teraz, do końca czerwca 2017 roku, prywatne karty kredytowe Diners Club, niezastąpione w podróży, można otrzymać na promocyjnych warunkach – za połowę pierwszej opłaty rocznej. Warto się spieszyć! Więcej informacji o tej ofercie znajduje się na stronach internetowych promocji!