Pieszo przez świat
Naszą zieloną planetę można zwiedzać na wiele sposobów, ale żaden nie daje tylu doznań i nie pozwala dostrzec tylu szczegółów, co piesze wędrówki. Na najpiękniejszych trasach świata, przekonacie się o potędze i wspaniałości natury!
Nie każdy jest fanem pieszych wędrówek lub rowerowych wypraw, ale są takie miejsca na Ziemi, w których nawet najbardziej zagorzały przeciwnik długich dystansów poczuje zew natury. Wyjątkowe, malownicze i niepowtarzalne trasy wędrówkowe, wzywają!
Wielki Kanion – wielka podróż
Wielką podróż najlepiej zacząć w wyjątkowo spektakularnej scenerii Wielkiego Kanionu. O tym, że jest on arcydziełem natury nikogo przekonywać nie trzeba, warto za to wspomnieć o atrakcjach – dla nich przecież się tam wybieramy.

South Rim – początek podróży po Wielkim Kanionie.

Północna krawędź Wielkiego Kanionu – cel podróży!
Jak zaznacza portal MyAmazingTravel.com, włóczęga po dumie Kolorado to całkiem długa zabawa – 70-kilometrowa trasa zajmuje nawet sześć dni w obie strony, ale czy to aż tak wielkie wyzwanie? W obliczu potęgi Wielkiego Kanionu tradycyjne pojęcia czasu i dystansu zanikają, a turyści przemieniają się w… traperów. Proponowana przez wspomniany portal wycieczka – marsz południową krawędzią (South Rim) w stronę rzeki Kolorado, a następnie na jej drugim brzegu do Black Bridge, a potem przez najbardziej wewnętrzne labirynty kanionu (The Box) do Cottonwood Camp i finalnie North Rim – jest przygodą życia i jedyną taką okazją, by z bardzo bliska poznać sekrety Wielkiego Kanionu.
Petra – skalny diament
Jordańska Petra jest starożytnym zabytkiem światowej kultury. Wykute w skale fantastyczne, bogato zdobione płaskorzeźbami budowle przed wiekami tętniły życiem, a skalnymi, zacienionymi przesmykami poruszały się tłumy Nabatejczyków – obywateli tego odizolowanego polis.

Petra – wyjątkowe skalne miasto Nabatejczyków.

Dla takich widoków jak skała Grzyb warto wybrać się w trasę przez jordańską pustynię.
Dziś Petra jest jedną z najbardziej znanych na świecie jordańskich atrakcji turystycznych, odwiedzanych co roku przez dziesiątki tysięcy „traperów”. Warto wiedzieć, że skryte w górach skalne miasto można „odkryć” na kilka sposobów. Najłatwiejszy wymaga paru godzin marszu z parkingu dla autokarów, ale do Petry prowadzi też inna droga – długi na 80 kilometrów pustynno-górski szlach. Zaczyna się w mieście Dana i wiedzie m.in. przez „księżycową” pustynię (w tym Ued Araba – dolinę „efemerycznej” rzeki, która pojawia się okresowo – gdy spadnie deszcz), góry Sharah i beduińskie obozowiska.
Faulhorn – szwajcarska przygoda
Jeśli wyprawy na drugi koniec świata nie są w naszym guście, niezwykłą przygodę przeżyjemy znacznie bliżej – w szwajcarskich Alpach Zachodnich. Celem jest szczyt Faulhorn – wysoki na 2681 metrów i wręcz stworzony do średnio trudnych marszów.

Alpejskie szlaki są piękne, choć nieraz wymagające.

Wodospad Reichenbach, uwieczniony przez Conana Doyle’a w „Sherlocku Holmesie”.
Wyłącznie letnich, bowiem wejście na Faulhorn możliwe jest od czerwca do października, gdy pogoda sprzyja wędrowcom. Cudowne widoki kantonu berneńskiego i jego górzystego Oberlandu oczarowują – na trasie miniemy m.in. majestatyczne szczyty lodowca Eiger i Shreckhornu wznoszące się na dolinami, a także możemy zobaczyć wodospad Reichenbach, znany z opowiadania o Sherlocku Holmesie. Po całym dniu marszu należy się nam nocleg na wysokim poziomie – na szczycie Faulhorn znajdziemy hotel, w którym bez trudu zregenerujemy siły przed powrotem.
Diners Club TRAVELER – dla podróżników
Wysokie ubezpieczenie podróżne, udogodnienia na lotniskach całego świata oraz dostęp do pieniędzy w niemal każdym zakątku globu to najważniejsze zalety nowej karty Diners Club TRAVELER. Została stworzona z myślą o dynamicznych, młodych podróżnikach, którzy nie boją się wyzwań, a odkrywanie świata jest dla nich zabawą i przyjemnością. Podróżujesz, zwiedzasz i odkrywasz?