Co czyta miliarder?
Bill Gates, twórca Microsoftu i zarazem jeden z najbogatszych ludzi na świecie pochłania książkę tygodniowo. Jak twierdzi, wiele z nich odegrało szczególną rolę w jego życiu. Miliarder chętnie dzieli się swoją wiedzą – przedstawia dwa tytuły, które są bliskie jego życiowej filozofii.
Bill Gates dużo czyta. Znacznie więcej niż przeciętny Smith, czy Kowalski. Jakie są jego ulubione lektury można dowiedzieć się z filmu powyżej. My omawiamy poniżej dwie, które wywarły na nim szczególne wrażenie.
„Tap Dancing to Work” (Carol Loomis)
Książka zawiera najciekawsze fragmenty artykułów opisujących życie i osobowość Warrena Buffetta, które zostały dodatkowo okraszone jego tekstami. Bill Gates przyjaźni się Buffettem od 25 lat. Ich znajomość rozpoczęła się 5 lipca 1991 roku od wspólnych wakacji, na które… Bill nie chciał przyjechać. Buffett był jednym ze znajomych matki Gatesa – to ona zorganizowała letni urlop w gronie przyjaciół. Gates niechętnie podchodził do tego pomysłu twierdząc, że Buffett to człowiek, który tylko „handluje papierkami” i nawet nie używa mejla. Twórca Microsoftu ostatecznie zmienił zdanie i spotkał się ze słynnym inwestorem w Hood Canal.
To była jedna z najlepszych decyzji w jego życiu. Buffett od początku zasypał swojego rozmówcę pytaniami o Microsoft, m.in. o sposób, w jaki niewielka (wówczas) firma miałaby konkurować z IBM, liderem rynku i światowym gigantem. – To były fantastyczne pytania, których nigdy nikt wcześniej mi nie zadał. Nagle okazało się, że zapomnieliśmy się w trakcie konwersacji i mijały kolejne godziny. Nie zachowywał się jak wielki inwestor – wspomina Bill Gates. Od tamtej pory stale utrzymują kontakt i wymieniają się doświadczeniami.
Warren Buffett odegrał dużą rolę w życiu Gatesa – rozmawiają o biznesie, polityce i innowacjach. To od niego Gates przejął jedną z zasad, aby więcej się uczyć i więcej śmiać. – Czasem jest dużo mądrzejszy ode mnie. Wtedy jest dla mnie jak ojciec – mówi Gates.
„The Man Who Fed The World” (Leon Hesser)
Bill Gates słynie z działalności charytatywnej oraz wspierania innowacyjnych rozwiązań, które przyczyniają się do poprawy życia w najbiedniejszych krajach. Polecana przez założyciela Microsoftu książka „The Man Who Fed The World” jest poświęcona biologowi Normanowi Borlaugowi, który organizuje akcje humanitarne.
Borlaug opracował także wynalazki, które uratowały od głodu wielu ludzi. Jego postać bardzo fascynuje Gatesa, który mówi o nim, że „prawdopodobnie ocalił najwięcej ludzi, niż ktokolwiek w historii”.
Pod wpływem lektury „The Man Who Fed The World” Bill i Melinda Gates postanowili zaangażować się w filantropię. Od lat 90. XX wieku przeznaczyli na wsparcie najbardziej potrzebujących ponad 30 mld dolarów.
Fundacja Billa Gatesa i jego żony, Melindy, jest największą na świecie fundacją charytatywną. Magazyn „Forbes” szacuje, że od 1998 roku Gatesowie przeznaczyli ponad 30 mld dolarów na działalność charytatywną. 15 mld wsparło projekty związane z planowaniem rodziny – budowę centrum planowania rodziny w Afryce, Ameryce Południowej oraz Europie Wschodniej.
Państwo Gates stworzyli stronę Gingpledge.org, na której chętni bogacze mogą oficjalnie i publicznie deklarować swoją chęć działalności dobroczynnej. Dotychczas zarejestrowało się 40 miliarderów ze świata, z czego wielu z nich od dawna jest zaangażowanych w niesienie pomocy potrzebującym, m.in. George Lucas, Pierre Omidyar (założyciel eBay), Paul Allen (współzałożyciel Microsoftu).