Kurier nowej generacji
Już niedługo na ulicach Londynu, Hamburga, Düsseldorfu i Berne, a w przyszłości także w Stanach Zjednoczonych, pojawią się niecodzienni kurierzy. Mowa tutaj o robotach stworzonych przez Starships Technologies.
Starship Technologies jest spółką założoną przez współtwórców bardzo popularnego komunikatora Skype, a to już jest niemal gwarancją innowacyjności pomysłu. A ten jest prosty – skoro doręczanie przesyłek jest niemalże mechaniczną pracą, czemu nie wykorzystać do niej robotów z zaawansowanymi komputerami na pokładzie? To przecież zapewnienie, że trasa dostawy będzie zaplanowana w najbardziej optymalny, a więc najbardziej korzystny dla klienta sposób.
Prosto do celu
Stworzone przez Starship Technologies roboty dostawcze przypominają kosmiczne łaziki. Mają po sześć kół, dzięki którym bez trudu pokonują krawężniki i schody, dziewięć kamer odpowiadających za rozpoznawanie otoczenia i pojemniki na przesyłki.
Maksymalna prędkość łazików to 6,5 km/h, czyli tempo odpowiadające marszowi człowieka. Taki zestaw technologiczny zapewnia, według twórców, dostawę w ciągu 30 minut. Pojemnik na paczki pomieści odpowiednik dwóch sklepowych siatek, co sprawia, że jest to rozwiązanie bardzo dobre do średniej wielkości przesyłek – zakupów lub dostaw z Internetu. Każdy łazik jest autonomiczny, ale nadzór nad nim sprawuje człowiek.
Roboty Starship Technologies zapewniają bezpieczeństwo dostaw – są wyposażone w wiele czujników monitorujących m.in. otwieranie pojemników z przesyłkami i rejestrujących otoczenie.
Koszt dla kurierów
Początkowo cała usługa ma kosztować w granicach 12 funtów, jednak celem Starships Technologies jest obniżenie opłaty do funta za doręczenie. Czy to oznacza, że zwykli kurierzy mogą już zacząć szukać nowej pracy? Na pewno nie w najbliższym czasie, ponieważ roboty mają pojawić się na ulicach europejskich i amerykańskich miast dopiero w 2017 roku (wyjątkiem jest Londyn, gdzie zaczną pracę wraz z końcem tego roku), a ich liczba będzie na początku niewielka.
Nasuwa się jeszcze jedno pytanie – czy jeżdżące po ulicach roboty nie będą kusić amatorów cudzego mienia, albo potencjalnych żartownisiów? Nie ma takiej możliwości, ponieważ roboty będą wyposażone w system kamer rejestrujący ich otoczenie. Z kolei pojemnik z zakupami będzie w stanie otworzyć tylko klient, za pomocą specjalnego kodu, który wcześniej zostanie wysłany SMS-em na jego telefon.
– Nasze roboty zatroszczą się o wasze zakupy, nie musicie już zawracać sobie tym głowy – tak brzmi główne hasło producenta automatycznych kurierów.