Surrealistyczny świat
Nikt nie tworzy tak nierealnych światów, jak sama… natura. Jej dzieła mogą wyglądać tak abstrakcyjnie, że można je pomylić z pracą utalentowanego grafika surrealisty. Zapraszamy do zwiedzania nieziemskich dzieł natury.
O obłędnych cudach natury już kiedyś pisaliśmy na łamach „Diners Club eMagazine”. Teraz zabieramy czytelników w dalszą podróż po świecie hipnotyzujących cudów świata. Zapewniamy, że zdjęcia są prawdziwe i nieretuszowane – Ziemia jest tak oszałamiająco piękna! I zachęcamy do odkrywania jej uroków osobiście, z kartą kredytową Diners Club w portfelu!
Ryby na pustyni
W północno-wschodniej Brazylii, w stanie Maranhão znajduje się park narodowy Lençóis Maranhenses. Jego największą atrakcją są bezkresne, niemal całkowicie pozbawione życie piaskowe wydmy, które zajmują powierzchnię niemal 1500 kilometrów kwadratowych. Już samo to sprawia, że będąc tam można poczuć się jak na Saharze, ale ten teren skrywa jeszcze ciekawszą tajemnicę.
W porze deszczowej – na początku roku – między wydmami tworzą się turkusowe oczka wodne. Setki stawów i brodów wypełnionych słodką wodą. Co więcej, wówczas z niezwykłą mocą zaczyna tam kwitnąć życie – i to nie tylko roślinne. W czerwcu w „lagunach” pojawiają się… ryby, które dopływają na pustynię wprost z Rio Negro. Jak to możliwe? Otóż teren parku narodowego Lençóis Maranhenses jest bardzo płaski, więc wezbrane wody rzek zaczynają się przelewać do „lagun” pomiędzy wydmami. Dlaczego pustynia ich nie pochłania? To kolejny „fenomen” tego miejsca – pod warstwą piachu jest skalne podłoże, które nie pozwala wodzie przesiąkać. Czy coś jeszcze może zaskoczyć podróżnika? Gdy oczka wodna już wyparują, życie zamiera tylko pozornie. Ryby z gatunku hoplias malabaricus (bentony) zagrzebują się w mule, by przeczekać suszę – do następnej pory deszczowej.
Kraina luster
Kolejnym surrealistycznie wyglądającym cudem natury jest największe na świecie wyschnięte jezioro solne – Salar de Uyuni w Boliwii. Jest położone ponad 3500 m n.p.m., a jego powierzchnia wynosi ponad 10 000 kilometrów kwadratowych.
Na co dzień Salar de Uyuni jest tylko wypalonym słońcem, niemalże idealnie płaskim solniskiem (różnica wzniesień to niespełna 41 cm), ale w gdy nad Andami przechodzą deszcze, jego powierzchnia pokrywa się cieniutką warstwą wody. Wówczas też solnisko zmienia się w gigantyczne lustro, co skrzętnie wykorzystują fotografowie. Zresztą po co o tym pisać – to trzeba zobaczyć.
Martwe bagno
Kto szuka widoków, jak z „podkręconych” w Photoshopie zdjęć, ten powinien udać się do Namibii, do parku Namib-Naukluft. Znajdzie tam nieziemsko wyglądającą dolinę pomiędzy najwyższymi wydmami świata (sięgają nawet 400 metrów). Nazwa tego miejsca w języku afrikaans brzmi Dead Vlei, czyli dosłownie martwe bagno.
Intensywnie pomarańczową gliniastą glebę (koryto tzw. rzeki epizodycznej Tsauchab, które zapełnia się wodą raz na kilka-, kilkadziesiąt lat) zdobią setki czarnych punktów, a tłem tej nieziemskiej scenerii jest intensywnie błękitne niebo. Punktami tymi są uschnięte akacje, wypalone przez słońce do czerni i skamieniałe przez wieki pod wpływem palących promieni; najstarsze z tych drzew liczą sobie nawet 900 lat.
Kolorowe oko
Grand Prismatic Spring w Parku Narodowym Yellowstone w USA to cud natury. To gorące jezioro ma szerokość około 120 metrów i jest głębokie na około 40. Ale nie wymiary są tu ważne – tzw. pryzmatyczne źródło jest bajecznie kolorowym przykładem na kreatywność natury.
Gama barw Grand Prismatic Spring przechodzi o brązów, przez żółcie i zielenie, aż do głębokiego błękitu. Skąd ta właściwość jeziora? Wszystko to zasługa cyjanobakterii – sinic, które uwielbiają życie w wodach ogrzewanych przez nagromadzoną pod powierzchnią Yellowstone magmę. To właśnie sinice barwią wodę i osady w jeziorze, a kolory, jakie im nadają wynikają z tego, że różne części zbiornika zasiedlają odmienne gatunki cyjanobakterii.
Niezbędnik podróżnika
Bez względu na wybrany kierunek wakacyjnych podróży pod świercie warto zadbać o komfort i bezpieczeństwo. Pomogą w tym karty kredytowe Diners Club zapewniające bezproblemowy dostęp do pieniędzy, ubezpieczenia podróżnego oraz udogodnień w czasie wyprawy. Wstęp do luksusowych saloników VIP na lotniskach całego świata, jak też np. uczestnictwo w wielu programach zniżkowych i lojalnościowych z pewnością są ułatwieniem.
Zachęcamy do skorzystania z oferty i do zamówienia karty Diners Club LOT!
Artykuł pochodzi z archiwalnego wydania „Diners Club Magazine”.